Wielu ludzi skromnych ma niską samoocenę, jednak osobiście uważam, że to całkowicie bez sensu. Doceniam ich, ponieważ sama taka nie jestem, ale to, iż będą sobie sami wmawiać, że coś im się nie uda i nie pójdzie po ich myśli jest bardzo toksyczne i krótko mówiąc szkodliwe dla dalszego rozwijania się.

Często także nie zauważają oni w sobie nic dobrego, dopóki ktoś nie zrobi tego za nich. Ciągłe poczucie beznadziejności może wynikać oczywiście z wielu spraw, ale z tego się orientuje to najpopularniejszym (przynajmniej u ludzi, których znam) jest przede wszystkim poniżanie tekstami typu "Nic Ci się nie uda, jesteś do niczego i nie potrafisz nic zrobić dobrze". To już zależy od człowieka, jak będzie to odbierał, aczkolwiek dzieci słyszące coś podobnego szybko się załamują.

No więc tak, przesłaniem tego akapitu jest to, abyś uważał na słowa kierowane do nich, ale wracając do głównego tematu, bo jak zwykle odbiegam w całkiem inne sfery.

Ludzie nie dzielą się na lepszy i gorszych, to tylko iluzja, której powinieneś już być świadomy. Nie musisz być we wszystkim najlepszy, nie musisz robić wszystkiego idealnie, nie musisz wiedzieć wszystkiego i wypowiadać się na każdy temat. Jeśli tylko potrafisz wykazać empatię, nikogo nie masz zamiaru ranić oraz oceniać, dla nikogo nie chcesz źle i akceptujesz wszystkich, jesteś uczciwy i lojalny to możesz mówić, że znaczysz dużo. U każdego pojawiają się wady, wiadomo, jednak najważniejsze jest to, aby próbować je likwidować lub po prostu AKCEPTOWAĆ, bo nikt nie jest idealny. Nie spotkałam jeszcze takiej osoby, chociaż może kiedyś, ale do tego czasu będę zdania, iż po prostu oni nie istnieją. 

To, ile jesteś wart mówi o Tobie właśnie Twoje zachowanie. Nie chodzi mi tutaj o to czy świetnie pływasz i zajmujesz wysokie miejsca, czy jesteś dobrym aktorem i starujesz w wielu festiwalach albo czy jesteś wybitnie mądry. Mówię o tym, że jeżeli po prostu chcesz być dobry to Twoja wartość jest naprawdę wysoka. Wszystko zaczyna się w sercu. 

Pamiętaj - chcieć to móc.